"Marlenka" to ciasto pochodzące z Czech. Składa się z kilku miodowych warstw przełożonych pyszną masą budyniową z dodatkiem kajmaku. By ciasto nabrało smaku musi po leżakować najlepiej 2- 3 dni wtedy blaty cudnie nasiąkną pyszna masą. Fakt , że z ciastem należy pracować dość szybko ,bo zimne bardzo trudno rozwałkować ale znalazłam na to sposób podgrzewając każdą część przed wałkowaniem kilka sekund w mikrofalówce.
Krem:
- 500 ml mleka
- 1 opakowanie budyniu waniliowego (dałam czekoladowy)
- 1 puszka kajmaku
- 200 g masła
Wykonanie kremu:
Budyń ugotować na mleku, według przepisu na opakowaniu ( bez dodatku cukru, bo masa byłaby zbyt słodka), wystudzić. Miękkie masło utrzeć z kajmakiem a następnie ucierając dodawać po łyżce budyniu. Masa nie będzie zbyt gęsta ale taka ma być.
Wykonanie ciasta:
W osobnym naczyniu wymieszać sodę z octem (od razu zacznie się pienić) , natychmiast dodać ją do masy.Zmniejszyć ogień i na najmniejszym cały czas ją mieszać. Po paru minutach zmieni się kolor na pomarańczowo-brązowy.
Bajeczna! ;-)
OdpowiedzUsuńKupiłaś mnie tym ciastem :) Pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńNa pewno 6 placków? Na zdjęciu widzę więcej.
OdpowiedzUsuńJa upiekłam 4 na większej blaszce i przekroiłam dlatego mam 8 warstw
Usuńnie robiłam jeszcze takiego, musiało być strasznie wysokie
OdpowiedzUsuńSą to cieniutkie placuszki wiec było w sam raz :)
UsuńIdealne na większe uroczystości!! :)
OdpowiedzUsuńWow, nie widziałam, że mam swoje ciasto tzn. ciasto nazwane mym imieniem. Super i jak pysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuń