Zazwyczaj kiedy lepimy pierogi zostaje trochę ciasta i nie wiadomo co z nim zrobić. Jedni dorabiają farszu inni po prostu wyrzucają. Mój sposób jest bardzo szybki i smaczny.
- 0,5 kg mąki pszennej
- 1 jajko
- ok 1 szkl wody
- 3 łyżki oleju
- 2 szczypty soli
Ciasto które zostanie rozwałkowujemy na małe placuszki i gotujemy w lekko osolonej wodzie , tej co pierogi. Gotujemy kilka minut , do miękkości. Ugotowane rozkładamy na talerz, można lekko posmarować olejem żeby się nie skleiły. Czekamy aż wystygną i odsmażamy na oleju aż staną się złote. Polecam na prawdę są pyszne, oczywiście można dobrać do nich jakiś dodatek.
Bardzo fajny pomysł! :) U mnie obsmażano tylko pyzy ,które zostały po obiedzie , do tego cukier i deser gotowy.
OdpowiedzUsuńdokładnie tak jest...zawsze mi tego ciasta za duzo wyjdzie:)idealny pomysł!
OdpowiedzUsuń